piątek, 6 listopada 2009

Rozmowa z Jankiem part1

Od miesiąca zbieraliśmy się do rozmowy z Dżonym, codziennie oszukiwaliśmy się, że "nie dzisiaj-pójdziemy jutro"...ale nadszedł dzień starcia...zebraliśmy wszystkie zapasy broni, gadżetów i innych potworków oraz prowiant, pożegnaliśmy się z rodzinami i ruszyliśmy w bój...byliśmy gotowi na ciężką batalię a tu...Dżon nas przywitał, kazał sie rozgościć, "próbował wytłumaczyć";)...ogólnie zrobił na nas dobre wrażenie i dzięki mu za to. Na słowa:"SQL,MySQL,PHP" bardzo ładnie się uśmiechał->czyli najważniejsze,że wiemy na czym stoimy:)

To nie pozostaje nam nic innego jak 1 i 2 rozdział do świąt...no to nie pozostaje nic innego jak iść do Wszechmogącego Stanisława po dokumenty i pisać,pisać,pisać...

Seba

czwartek, 5 listopada 2009

Drugie (pierwsze istotne) seminaria

Piszę właśnie powstrzymując moje opadające powieki po ciężkiej walce stworzenia prezentacji na drugie seminaria przed-dyplomowe. Brzmi bardzo poważnie jednak co ciekawe praktyce największym problemem brak Visio... Zastanawiam się co ja mam napisać... zgodnie z zaleceniem z poprzedniego spotkania jeden - dwa slajdy : imię, nazwisko, grupa, temat. Zaszalałem, wykonałem cztery slajdy = 200% normy. I to w jakim stylu -najtrudniejsze było pobiaranie Visio przy ciężkich warunkach pracy łącza internetowego - zapewne wina źle dokonanych pomiarów skrzynki TP stojącej 300m od mojego domu. Ale jest od niedawna nadzieja, że ktoś wreszcie to dobrze pomierzy i będzie można spokojnie logować się na gmaila. Jeszcze jutro na domiar złego get out o 8 rano. Normalny student to przyjechałby na seminarium dopiero o 11:40... ale ten kto ma zajęcia u Dżona z rana wstaje i jedzie posłuchać jaki telefon sobie kupić, jak bardzo istotna dla nas jest kraj z którego pochodzi producent kupowanej przez nas żywności czy sprzętu rtv/agd, że o marce samochodu już nie wspomnę oraz dlaczego właśnie telefony Nokia są very gud i dlaczego. Czego się dla jakże cennej wiedzy nie robi, czym jest trud wczesnego wstania i przeprawienia się na wykład przez poranne korki w temperaturach niedodatnich tylko i wyłącznie jednej oceny in plus ? Zapewne bezcenny...

_
|0M

środa, 21 października 2009

Wykłady Pizsi

Wstanie o 6.30...wielkie wyzwanie
Dojazd na uczelnie w korkach...1-2 godziny
Mina Jaśka, że będzie miał do kogo mówić...bezcenne

Sami nie możemy wyjść z podziwu, że mamy tak podzielną uwagę bo nie dość, że słuchamy wykładów na bieżąco to rozwiązujemy dwu gwiazdkowe Sudoku z częstotliwością f=4/5400[1/s]
Postaramy się zamieścić kilka naszych rozgrywek oraz notatki wykładowe z serii "ogólnie o świecie" i "automatyczny świat"

Witamy

Na początek chcielibyśmy się przywitać i omówić w skrócie tematykę bloga. Jesteśmy studentami 4 roku WAT/WEL/SRE. Obecnie mamy połowę października, a już na początku lutego mamy bronić pracę inżynierską(jakże dumnie to brzmi:) Naszym prowadzącym jest doktor Jan Matuszewski-człowiek niesamowity ze względu na wygląd, humor i podejście do studenta. To właśnie jemu, jak i naszym pracom chcemy poświęcić tego bloga, dzięki któremu będziemy mogli na bieżąco informować was o ich przebiegu. Od czasu do czasu będziemy również opisywać cykl zabawnych zdarzeń z codziennego życia studenckiego.

Czemu "z rana u Jana"? Bo nic tak nie urzeka jak poranne wykłady z "Jankiem"(z całym szacunkiem dla Pana, Panie doktorze:)